Są urządzenia tak łatwe w obsłudze, że aż chce się je polecać. Tak będzie tym razem z aeropressem. Alternatywną metodą parzenia kawy, która potrafi zdziałać cuda!
Zanim opowiem Wam o aeropressie, chcę zapytać z czym kojarzy Wam się strzykawka? Czy tak jak mi ze szczepionką przeciwko COVID-19?
Muszę Wam powiedzieć, że samo szczepienie było bezbolesne, a niewielkie perturbacje po (gorączka, trochę dreszczy) są niewielką zapłatą za odporność i szanse na powrót do normalności, za którą wszyscy tak bardzo tęsknimy, prawda?
A dlaczego zapytałem o strzykawkę? Gdyż dziś pogadamy o urządzeniu, które wygląda właśnie jak strzykawka. To aeropress, zwany potocznie strzykawką do kawy. Pewnie o nim słyszeliście, a może mieliście okazję próbować kawy przyrządzonej w ten alternatywny sposób? Bo aeropress zyskuje w ostatnim czasie bardzo na popularności. Kawa w nim przyrządzona jest pyszna, a sam zabieg parzenia jest banalnie prosty. Połączenie tych cech sprawia, że aeropress wygląda na urządzenie idealne…
Aeropress – garść historii
Znacie mnie już i wiecie, że tekst bez ciekawostek nie byłby kompletny????. A więc drodzy kawosze, aeropress jest nastolatkiem. Tak, ma zaledwie 16 lat! Jego ojcem jest Alan Adler, producent (uwaga!) zabawek. Pan Adler wymyślił m.in. frisbee????. Tym razem jednak za cel postawił sobie stworzenie urządzenia do parzenia kawy, które będzie proste w obsłudze i tanie. A kawę z jego pomocą da się przyrządzi szybko i sprawnie. Nie bez znaczenia miało być to, że cudo to miało być poręczne tak, by można je było zabrać w podróż. Tak oto narodził się aeropress. Owszem, wygląda jak wielka strzykawka i działa na podobnej zasadzie, ale smak przyrządzanej w nim kawy na pewno Was zaskoczy. Pozytywie oczywiście. Aeropress bowiem łączy zalety French Pressu, ekspresu i metody przelewowej.
Kupując aeropress będziecie mieć w zasadzie wszystko, co niezbędne do zaparzenia kawy. Urządzenie to składa się z cylindra i tłoku (jak wspomniana strzykawka) oraz plastikowego sitka, lejka, mieszadełka, zestawu filtrów i miarki do kawy.
Jeden aeropress, ale dwie metody parzenia
No więc jak zabrać się za przygotowanie kawy w aeropressie? Wszystko zaczyna się, jak pewnie się domyślacie, od kawy. Najlepsza będzie oczywiście Czarna Dama, którą sami zmielicie. Dobrym wyborem będzie ta jasno palona, z segmentu speciality, bo odda Wam ona w aeropressie najwięcej smaku i aromatu. Wyborne będą kawy brazylijskiej o nutach czekoladowo-orzechowych (ależ to brzmi, prawda? ????). Ale i inne, lubiane przez Was odmiany Czarnej Damy, sprawdzą się tu doskonale.
Aeropress jest tak lubiany, gdyż daje nam niemal nieograniczone możliwości eksperymentowania z czasem parzenia, proporcjami, grubością zmielenia ziaren…
Do dyspozycji mamy dwie podstawowe metody parzenia: tradycyjną i odwróconą tzw. inverted.
Metoda tradycyjna krok po kroku:
1 - zakręć sitko z papierowym filtrem na cylindrze, przelej go wodą i ustaw go na filiżance lub dzbanku, do którego będziesz przeciskać kawę
2 - wsyp 16-22 gramy świeżo zmielonej kawy (uzyskasz z niej 250-270 ml naparu) i przelej przez nią ok. 50 ml wody. Poczekaj 30 sekund, a następie wlej pozostałe ok. 200 ml wody
3 – poczekaj do 2 minut
4 – w międzyczasie pomieszaj kawę w aeropressie – zyska ona więcej mocy!
5 – po upływie 2 minut załóż tłok na cylinder i spokojnie, jednostajnie przeciskaj kawę do pojemnika
6 – usłyszałeś syk? To znak, że Czarna Dama jest gotowa!
7 – delektuj się klarownym naparem o genialnym bukiecie smaków!
Proste, prawda?
No to teraz odwróćmy nieco ten proces i zróbmy kawę przy użyciu aeropressu, ale metodą inverted.
Metoda odwrócona krok po kroku:
1 – włóż tłok do cylindra aeropressu i wsyp świeżo zmieloną kawę (ilość jak wyżej)
2 – zalej kawę niewielką ilością wody
3 – poczekaj chwilę i zalej kawę resztą wody
4 – przemieszaj kawę w aeropressie, jeśli zależy Ci na jej mocy
5 – teraz załóż sitko z przelanym wcześniej wodą filtrem i ustaw aeropress na filiżance, kubku lub dzbanuszku
6 – wolno, jednostajnie (przez co najmniej 30 sekund) naciskaj na tłok przeciskając kawę do naczynia
7 – syk i gotowe! ????
Możecie uznać, że metoda odwrócona niewiele różni się od klasycznej, więc nie ma sensu zawracać sobie nią głowy. Ok, Wasza sprawa. Jeśli jednak chcecie znać moje zdanie, to wypróbujcie obu. Może się okazać, że z takiej samej kawy, przyrządzanej przez tą samą osobę, w tym samy aeropressie, uzyska się inny napar.
Co więcej, miłośnicy aeropressu prześcigają się w wymyślaniu „dodatków”, które sprawią, że to proste urządzenie będzie dawać jeszcze więcej możliwości parzenia wyśmienitej Czarnej Damy. Jednym z nich jest stosowanie dwóch filtrów na raz (podobno napar jest wówczas jeszcze bardziej przejrzysty, nie wiem, nie próbowałem). A jakby tego było mało, to w użyciu są już filtry metalowe. Ich producenci przekonują, że daje to spore pole do eksperymentów z ciśnieniem, pod jakim przeciska się kawę oraz grubością mielenia ziaren kakaowca.
Po prostu spróbujcie!
Aeropress – o tym warto pamiętać!
Jak widzicie, sam proces przygotowania kawy w aeropressie jest niezwykle prosty. Obsługa urządzenia też nie nastręcza żadnych trudności. Pewnie z czasem, gdy opanujecie wszystkie podane wyżej kroki, będziecie w stanie za każdym razem uzyskać swoją wymarzoną Czarą Damę. Byłoby idealnie, zgodzicie się? Aby tak się stało, musicie jednak pamiętać o kilku ważnych zasadach. Zwłaszcza, gdy dopiero będziecie zaczynać przygodę z aeropressem.
Zasady parzenia kawy w „strzykawce do kawy”:
- używaj wody o temperaturze od 85 do 94 stopni Celsjusza
- stosuj 7-9 gramów świeżo zmielonej kawy na 100 ml wody, co da 16-22 gramów na jednorazowe przygotowanie kawy
- wykonuj preinfuzję, czyli wstępne parzenie kawy ilością około 50 ml wody i rób to przez około 30 sekund
- pilnuj, by całkowity czas parzenia (nie licząc przeciskania kawy) trwał około 120 sekund
- nie spiesz się z przeciskaniem kawy przez filtr – niech trwa ono około 30 sekund
Aeropress na mistrzostwach!
Kiedy już opanujecie podstawy, a i eksperymenty staną z aeropressem staną się Waszą codziennością, możecie stanąć w szranki z innymi miłośnikami „strzykawki do kawy”. Może nie od razu będziecie gotowi, by rywalizować z najlepszymi baristami z całego świata podczas World AeroPress Championship, ale w Polsce proszę bardzo????.
Same zawody są tak samo proste jak przygotowywanie kawy w aeropressie. Zawodnicy mają do dyspozycji te same ziarna i takie same aeropressy. Wszyscy mają po osiem minut na przygotowanie i zaserwowanie najlepszego, najsmaczniejszego i najbardziej aromatycznego naparu. Rywalizacja odbywa się trójkami, a sędziowie oceniają kawy oczywiście nie mając pojęcia kto dokładnie je przyrządził - pod spodem filiżanki jest numer zawodnika. Ocena ta odbywa się przy pomocy łyżek cuppingowych (o cuppingu, czyli zawodowym siorbaniu kawy możecie przeczytać w jednym z naszych wcześniejszych wpisów). Zwycięzca tego trójkowego pojedynku przechodzi do kolejnej rundy, gdzie cały proces się powtarza.
Jeśli taka rywalizacja Was kręci, to zachęcam Was do udziału w Mistrzostwach Polski Aeropress. Formuła jest otwarta, a dobra zabawa, które towarzyszy tym zawodom sprawia, że z roku na rok chętnych do stanięcia w aeropressowe szranki przybywa. Dość powiedzieć, że w 2015 roku w mistrzostwach wystartowało ponad siedemdziesiąt osób, a rok później ponad sto! Jedną z nagród jest przepustka na Mistrzostwa Świata Aeropress, co tłumaczy popularność tej imprezy.
Ale i sama jej konwencja – w plenerze, z muzyką, ze znajomymi i przy kawie jest na tyle atrakcyjna i zachęcająca, że warto wziąć w niej udział.
Na koniec warto zaznaczyć, że ten kilkunastoletni aeropress zyskał taką popularność nad Wisłą, że dochowaliśmy się swojego mistrza świata. W 2009 roku po tytuł ten sięgnął Filip Kucharczyk. Więcej o naszym mistrzu ze strzykawką ???? poczytać możecie w książce, którą wydali organizatorzy mistrzostw świata. Znajdziecie tam też przepisy zwycięzców z poszczególnych edycji tych prestiżowych zawodów.
Czy potrzeba Wam większej zachęty do sięgnięcia po aeropress?