Kawa miesiąca – Brazilia Santos!!! - Coffee Cave - Palarnia kawy Piła
Coffee Cave
03.01.2022
Kawa miesiąca – Brazilia Santos!!!
Kawa miesiąca – Brazilia Santos!!!

Jest orzechowa! Jest delikatnie opalona! Jest zachwycająca!!! Tak, w tej kawie można się zakochać???? Przedstawiam Wam kawę Brazilia Santos – pierwszą w naszym nowym cyklu „Kawa miesiąca”.
 
Ależ te ziarenka przeskakują. Chwilę bawię się nimi ściskając opakowanie palcami. To jest takie… odstresowujące. Na co komu folia bąbelkowa, gdy ma się pod ręką opakowanie kawy!

I ten dźwięk. Delikatny szmer ziaren ocierających się jedno o drugie. Niczym zapowiedź czegoś niezwykłego, co jeszcze ukryte we wnętrzu ciemnego opakowania, ale już wysyłającego subtelny sygnał: jestem.

Otwieram, ale nie patrzę. Pierwszeństwo ma nos – zwiadowca, który w ułamku sekundy rozpozna z czym ma do czynienia. Co? Orzech?! W kawie to zapowiedź czegoś specjalnego. To potwierdzenie informacji z etykiety: 100% arabica. Z Brazylii!
Delikatnie wypalone ziarenka przywodzą na myśl piaszczyste plaże i leniwie wylegujące się na nich, opalone na złoto brazylijskie tancerki. Aż żal rzucić je na pastwę młynka…
 
Przez serce do kawy????
Zanim jednak zabierzemy się do mielenia brazylijskiej kawy, powiedzmy sobie kilka zdań na temat jej pochodzenia. Ameryka Południowa nie jest bowiem kontynentem, z którego pochodzi kawowiec. Jakoś więc musiał tam trafić. Stało się to w roku 1727 za sprawą pułkownika Francisco de Melo Palheta, niezwykle przystojnego i szarmanckiego oficera wojsk portugalskich (Brazylia była wówczas portugalską kolonią). Jak głosi legenda, został on wysłany do Gujany Francuskiej z misją zdobycia kawy. Oczywiście miejscowi ani myśleli dzielić się z Portugalczykami swoim skarbem, ale płk de Melo znalazł sposób. Otóż rozkochał on w sobie żonę gubernatora Gujany Francuskiej, a ta na pożegnanie wręczyła mu bukiet kwiatów z… ukrytymi w nim nasionami kawowca????

Pierwsze drzewko, a co za tym idzie pierwsza plantacja kawy w Brazylii posadzona została w stanie São Paulo. Kolejne plantacje zakładane zostały w pobliżu Rio de Janeiro. Brazylijczycy i okupujący ich Portugalczycy produkowali kawę jedynie na własne potrzeby. Aż do XIX wieku, kiedy to w Czarnej Damie zakochali się Europejczycy oraz Amerykanie. A że w Brazylii kawa miała świetne warunki do wzrostu, to już w 1830 roku stała się najważniejszym produktem eksportowym kraju. Boom na owoce kawowca był ogromny, co pociągało za sobą dynamiczny rozwój tej branży. W 1850 roku São Paulo było miastem liczącym około 50 tysięcy mieszkańców, ale dzięki kawie w ciągu zaledwie półwiecza rozrosło się do 240 tysięcy! Mimo to szybko zaczęło brakować rąk do pracy na plantacjach.

Tu odsłonić Wam muszę ciemną kartę Brazylii jako producenta i importera kawy. Plantatorzy szukając taniej siły roboczej nie wahali się przed kupowaniem ludzi. Szybko brazylijskie plantacje zasiedlili niewolnicy z Afryki. Do Ameryki Południowej dostarczali ich m.in. Anglicy. Proceder był powszechny i usankcjonowany prawnie, więc w roku 1850 na brazylijskich plantacjach pracowało około 1,5 mln niewolników! Nie trwało to jednak długo, bo w 1888 roku Brazylia zniosła niewolnictwo.

Mimo to w 1920 roku Brazylia odpowiadała za 80% światowej produkcji kawy!
 
Brazylia – kraj kawy
Do dziś ojczyzna Pele’go jest kawową potęgą. Zbiory kawy w Brazylii stanowią 1/3 światowych plonów. Dlaczego, zapytacie? Odpowiedź jest prosta – bo mówimy o kraju, który pod względem wielkości zajmuje piąte miejsce na świecie! A plantacje kawy rosną w nim na ponad 27 tysiącach kilometrów kwadratowych. Wyobrażacie to sobie? To obszar niemal taki, jaki zajmuje Belgia!

Do tego warunki do uprawy kawy są w Brazylii wręcz niezrównane. Nawet najbliżsi sąsiedzi nie mogą się w tej mierze równać z ojczyzną samby. Położenie geograficzne i odpowiedni klimat są korzystne do uprawy kawy wysokogatunkowej. Największymi regionami produkującymi kawę są Parana, Sao Paulo i Minas Gerais.

Od kiedy rząd Brazylii zdecentralizował handel kawą i dopuścił możliwości sprzedaży zielonej kawy, eksportować ją mogą również pojedyncze plantacje. Na rynku możemy spotkać kawę z poszczególnych fazend, czyli plantacji. Kawa z takich fazend jak  Ipanema, Monte Alegre i Daterra, zaczęła żyć swoim życiem i zarazem stanowić pewną sub markę rozsławiającą jakościowe kawy brazylijskie. Za tym przykładem poszły tez mniejsze gospodarstwa Lagoa, Lambari, Fortaleza czy wiele innych.

W efekcie decentralizacji handlu zieloną kawą, pojawiła się dość szeroka ofert kaw brazylijskich w Europie, począwszy od kaw przetwarzanych metodami naturalnymi do kaw przetwarzanych metodą na mokro, znacznie lżejszych w smaku. Przy najpopularniejszej metodzie obróbki na sucho, ziarno kawy znajdujące się wewnątrz owocu kawowca jest praktycznie do końca przetwarzania zakładnikiem ogólnego stanu jagody kawy. Przy tej metodzie przetwarzania jest wiele zagrożeń, które mogą skutkować uszkodzeniem profilu smakowego kawy - niesatysfakcjonującego smaku. Jeżeli wiśnia kawy, zanim wyschnie zacznie gnić, wówczas ziarno będzie trącało zgnilizną.

Obecnie kawa w Brazylii jest uprawiana w 13 z 26 stanów, skoncentrowana w 3 najważniejszych regionach upraw: Północnym, Wschodnim i Południowym -Mogiana, Sul de Minas i Cerrado. Większość plantacji ma mniej niż 10 hektarów i w 85 % z nich uprawia się kawę typu arabica, zaledwie 15% to kawa typu robusta.

Kawa z regionu Mogiana słynie ze swoje słodkości i łagodności.
Sul de Minas to serce produkcji brazylijskiej kawy, w którym są zlokalizowane dwie największe plantacje brazylijskiej kawy Ipanema i Monte Alegre.

Cerrado to wysoko położony, jak na brazylijskie warunki pół pustynny obszar otaczający miasto Patrocínio, w połowie drogi pomiędzy Sao Paulo a Brasilia. Jest to region o najkrótszej historii upraw kawy ale zarazem o najbardziej obiecującym mikroklimacie do upraw kawy. Wysoko położone równiny, stałe i równomierne nasłonecznienie, z niewielką ilością opadów, jest idealne do suszenia na słońcu owoców kawowca.

Jednym z mniejszych regionów upraw kawy w Brazylii jest region Minas Grerais zlokalizowany w południowo-wschodniej części kraju. Słynie z wysokiej jakości kaw o posmaku słodkich orzechów i czekolady. 

W Brazylii stosuje się różne metody przetwarzania kawy, przy czym przetwarzanie należy rozumieć jako proces od momentu zbioru wisienek kawowca do zapakowania ziaren kawy w wielkie prawie 70-kilogramowe worki zielonej kawy. Kawa w Brazylii jest uprawiana na relatywnie niskich wysokościach, bo zaledwie od 400 metrów do 1 600 metrów n.p.m. Plantacje kawy w Brazylii w porównaniu do plantacji kaw w innych regionach świata są ogromne i niektóre potrafią zajmować obszar nawet 10 tysięcy hektarów. Tak więc, jak śpiewał Frank Sinatra w "Coffee Song" – „Mają bardzo dużo kawy w tej Brazylii".

Tu należy postawić sobie pytanie: czego potrzebuje kawa, aby zachwycać smakiem i aromatem? Słońca, wilgoci i żyznej gleby. Odpowiedź wydaje się prosta, ale diabeł tkwi w szczegółach, a dokładniej proporcjach. Jeśli chcecie poznać klimat Ameryki Środkowej, a szczególnie Brazylii, musicie poznać właśnie ją – 100 procentową Arabicę – Brazylia Santos.

Dlaczego tak właśnie się nazywa, zapytacie? Jej nazwa wywodzi się od portu, z którego brazylijska kawa eksportowana jest do wielu miejsc na świcie. Przy czym Santos dotyczy wielu plantacji znajdujących się w promieniu setek kilometrów od samego miasta. Podobny mikroklimat znajdujący się rejonie Brazylii powoduje, że kawa charakteryzuje się podobnymi nutami smakowymi. Podobnymi nie oznacza takimi samymi. Można zaobserwować znaczące zróżnicowanie samej jakości ziaren, skutkujące różnicami w smaku.
 
Ziarna skąpane w słońcu
Brazylia Santos uprawiana jest na wysokości od 700 do 1100 m n.p.m. Na rynku spotkać możemy kilka jej odmian: Bourbon, Typica i Caturra. Swój smak zawdzięcza glebie regionu Santos, w stanie Sao Paulo. To jednak nie wszystko - oryginalny posmak to także zasługa bliskiego sąsiedztwa z oceanem, który zapewnia krzewom kawowca idealny stopień wilgotności. Wisienką na torcie jest natomiast proces suszenia. Zaraz po zebraniu ziarna leżakują na naturalnym słońcu - zanim trafią do naszych filiżanek suszą się powoli w spokojnych warunkach. Wyłożone na duże, stojące w pełnym  słońcu stoły (tzw. african beds), owoce kawowca leżakują i obsychają. „Opalają” się tak aż do chwili, gdy  zewnętrzne warstwy owoców uwolnią pestki – ziarna Czarnej Damy????
 
Co charakteryzuje kawę Brazilia Santos? Dlaczego jest taka wyjątkowa? To przede wszystkim:

  • słodki aromat orzechów i czekolady
  • niska, przyjemna dla podniebienia kwasowość
  • czekoladowy smak przełamany nutą karmelu
  • delikatna goryczka
  • średnia intensywność
  • średnie cielistość (body)
  • średni poziom wypalenia,

Jak piszemy na naszej stronie, Brazylia Santos to pełnia smaku zamknięta w niewielkich ziarenkach. To odmiana, która naturalnie pobudza i sprawia, że picie kawy to nie tylko codzienność, a podróż w nieznane regiony świata, a nawet samych siebie????

Jak przygotowywać tę kawę? Nasza rekomendacja to metody parzenia takie jak: alternatywne/przelewowe i ekspres kolbowy. Ciekawie wypada ona także z ekspresu automatycznego, z kawiarki, ale też zaparzona po polsku. Na pewno nie należy się po niej spodziewać ciężkiego espresso czy takiej „parzuchy”. Brazilia Santos jest lekka i wysublimowana. Dzięki temu ma opinię kawy uniwersalnej, która sprawdzi się w wielu okolicznościach.

Nie pozostaje nam więc nic innego niż zaparzanie naszej kawy miesiąca.
 
Cafezinho, czyli Brazylia w filiżance
No więc wsypuję złociste ziarenka do młynka i mielę. Co za zapach! Od razu rozumiem, co mają na myśli Brazylijczycy mówiąc:Dół formularza „filiżanka tej wyjątkowej odmiany kawy przynosi coś więcej, a mianowicie - spokój ducha”. Bo, nie wiem, czy wiecie, ale w kraju samby i wiecznego słońca kawę pija się tak, jak u nas herbatę – wszędzie i przy każdej okazji. Posiłek bez kawy? Nie ma mowy! Nie bez przyczyny słowo „cafe” w języku portugalskim oznacza „Witaj!” A każdy przybysz, czy to turysta, czy Brazylijczyk, już w progu odwiedzanego domu usłyszy zapytanie: cafezinho? A zaraz potem dostanie mocną, energetyczną i aromatyczną kawę w małej, grubej filiżance.
 
To może zróbmy wreszcie taką!
 
Przepis na cafezinho:

  • szklanka wody
  • 3 czubate łyżki świeżo mielonej kawy Brazylii Santos
  • odrobina cukru do smaku

Wykonanie:
Dodajcie kawę do wody i dobrze wymieszajcie wszystko w garnuszku. Doprowadźcie płyn do wrzenia (trzymajcie go na średnim ogniu), a następnie przelejcie powstały napar przez sitko. Teraz pozostaje już tylko wlać Czarną Damę do filiżanki, dodać cukier (dużo cukru! W Brazylii wszystko musi być słodkie!) i gotowe????
Na zdrowie!
 
 
 
 

Coffe Cave world map
Szanujemy Twoją prywatność!
Ta strona korzysta z plików cookies, które pomagają jej funkcjonować i śledzić sposób interakcji z nią, dzięki czemu możemy zapewnić lepszą i spersonalizowaną obsługę. Będziemy używać wszystkich plików cookies tylko wtedy, gdy wyrazisz na to zgodę, klikając akceptuj wszystkie. Jeśli klikniesz Odrzuć użyjemy tylko plików cookies niezbędnych do działania naszej strony. Możesz również zarządzać indywidualnymi preferencjami dotyczącymi plików cookie klikając w zarządzaj plikami cookies. Poznaj szczegółowe informacje o cookies umieszczone w https://coffeecave.pl/polityka-prywatnosci.
Zobacz więcej