Co powiecie na mały spacer po wyjątkowych miejscach? Może po Dubaju, co? A może zajrzymy do Arco lub Turynu? Z racji tego, że mamy już wakacje, pokażę Wam miejsca, które warto odwiedzić podczas zagranicznych wojaży. Miejsca przepełnione aromatem kawy oczywiście. I jej duchem????
Sposobów na poznawanie świata jest tyle samo co ludzi. Jedni marzą o konkretnym miejscu i robią wszystko, by je odwiedzić. Inni stosują metodę „na żywioł” i delektują się tym, co przyniesie im los. Ja bardzo lubię podróżowanie z pasją albo za pasją, jak kto woli. Na przykład gdy znajomy motocyklista bierze udział w kilku zlotach w sezonie i przy okazji odwiedza różne miejsca w Polsce i Europie. Zainspirowany przez Pawła dziś proponuję Wam podróż śladem kawy. A dokładniej odwiedziny w muzeach dedykowanych Czarnej Damie, jej historii i zwyczajom pijania kawy w różnych czasach i kulturach.
Na wstępie zaznaczę, że takich miejsc jest masa i nie sposób, bym w jednym tekście opisał Wam je wszystkie. Wybrałem więc kilka najciekawszych. Gotowi na kawową przygodę? A więc weźcie łyk ulubionej kawy, rozsiądźcie się wygodniej i ruszamy!
Muzeum Kawy w Dubaju
Ponieważ egzotyczne kierunki podróży cieszą się wśród Polaków coraz większym powodzeniem, to jako pierwsze odwiedzimy Muzeum Kawy w Dubaju. Znajdziemy je w starej, historycznej dzielnicy – Al Fahidi, w gąszczu wąskich uliczek. W sumie wybór ten nie powinien dziwić, bo to Arabowie zapoczątkowali zwyczaj pijania kawy (choć w Mekce była ona kiedyś zakazana).
Budynek muzeum jest niewielki, ale bardzo orientalny. I już od progu czuć w nim kuszący aromat kawy - tej zaparzonej i tej w ziarnach. Dzięki zgromadzonym w muzeum eksponatom dowiecie się nie tylko jak kiedyś parzono i podawano kawę, ale również poznacie historię kawy. Jej pochodzenie, legendę o Kaldim – chłopcu, który wypasał kozy i który miał odkryć niepozorne ziarna kawy. A może będziecie ciekawi w jaki sposób kawa dotarła w tę część świata? Zdradzę Wam tylko, że trafiła tam w wyżyn Etiopii.
Poza historią i artefaktami związanymi z kawą w Muzeum Kawy w Dubaju skosztujecie oczywiście wyśmienitej Czarnej Damy. Idę o zakład, że odkryjecie ta, smaki i aromaty, z którymi nigdy wcześniej się nie spotkaliście????
A jeśli któraś odmiana kawy szczególnie podbije Wasze kubki smakowe, to będziecie mogli ją kupić. Dla siebie i swojej rodziny. W końcu kawa może być doskonałym prezentem z podróży.
A teraz garść informacji praktycznych. Muzeum zwiedzać możecie przez cały dzień, z wyjątkiem piątku, w godzinach od 9:00 do 17:00. Nie musicie dbać o bilet, jak śpiewała Maryla Rodowicz, bo wstęp do muzeum jest darmowy.
Do Muzeum Kawy w Dubaju dotrzeć możecie na kilka sposobów:
Taksówka – tańsza niż w Polsce
Metro – bardzo ekonomiczny środek transportu. Poruszać się nim po Dubaju możecie dosłownie za grosze
Abra, czyli taksówka wodna – bardzo popularna. Łapcie ją w okolicach The Creek (kanału wodnego). Zapłacicie kilkadziesiąt złotych, ale widoków rozciągających się za burtą nie zapomnicie do końca życia!
Wszelkie informacje na temat Muzeum Kawy w Dubaju znajdziecie na stronie http://www.coffeemuseum.ae
Muzeum Kawy w Arco
Kawosze i czytelnicy naszego bloga wiedzą, że nie sposób rozmawiać o kawie bez wspomnienia o Włoszech i podejściu mieszkańców Półwyspu Apenińskiego do Czarnej Damy. Kawa we Włoszech jest niczym religia, a ta przecież wymaga miejsc kultu. Taką rolę spełnia Muzeum Kawy w Arco.
Jest to miejsce stworzone i zarządzane przez markę Omkafe, co ma kilka plusów. Po pierwsze wstęp do muzeum kawy jest bezpłatny. Po drugie pod muzeum (eksponaty związane z historią kawy znajdują się na piętrze), działa doskonale zaopatrzony sklep z Czarną Damą w roli głównej. Pomysł na prezent czy pamiątkę z podróży po Italii znajdziecie na miejscu????
Samo muzeum jest malutkie, ale niezwykle ciekawe. W kilkadziesiąt minut możecie odbyć w nim niesamowitą podróż po historii i świecie najsłynniejszego napoju wszechczasów. Dzięki naszemu blogowi możecie się domyślić jaka podróż Was czeka – po plantacjach, po morzach i oceanach i statkach przewożących kawę do Europy, ale też po historii urządzeń i miejsc służących do obróbki kawy. Zbiór młynków, kawiarek i ekspresów może oczarować każdego kawosza. A próbki kaw ze wszystkich stron świata przyprawią Was o pozytywny zawrót głowy???? Na taką podróż w czasie i przestrzeni naprawdę warto się wybrać.
Tym, co odróżnia Muzeum Kawy w Arco od innych tego typu miejsc jest antresola. Z jej poziomu możecie obejrzeć maszyny używane do obróbki ziaren kawy tak, by zadowoliła ona podniebienia najbardziej wybrednych kawoszy. Co ważne wszystkie najważniejsze informacje, jakie powinniście posiąść w tym kawowym przybytku, znajdziecie na tablicach. Opisy na nich sporządzono w trzech językach: angielskim, niemieckim i włoskim.
Muzeum Kawy w Arco działa od poniedziałku do piątku, w godzinach od 8:00 do 18:30, ale z przerwą między 12:00 a 14:30 (pamiętajmy o sjeście ????). W soboty godziny otwarcia są skrócone (8:00 – 12:00), a w niedziele i święta budynek jest zamknięty.
Muzeum, do którego Was zapraszam znajduje się na uboczu Arco, przy drodze prowadzącej do Doliny Jezior. Gdy wyruszycie z Torbole sul Garda, to kierujcie się drogą SR247 w kierunku Arco. Adres: Via Aldo Moro 7, Arco.
Muzeum Kawy Lavazza w Turynie
Pozwólcie, że zostaniemy na dłużej we Włoszech. Udamy się jednak bardziej na zachód – do Turynu. W tym pięknym mieście, siedzibie słynnego Juwentusu, znajduje się Muzeum Kawy Lavazza. Tak, słusznie kojarzycie, że jest to obiekt poświęcony konkretnemu producentowi kawy. Niemniej ponad 120-letnia historia firmy sprawia, że warto to miejsce odwiedzić i docenić pracę i pasję rodziny Lavazza.
Poza tym to w Turynie w 1884 roku opatentowano maszynę parową do parzenia kawy. To tam w 1894 roku Luigi Lavazza kupił zieloną kawę i zaczął ją wypalać, a następnie sprzedawać klientom. Trzy lata później kawę od L. Lavazzy pijało się w wieli turyńskich domach. Potem w całych Włoszech i na świecie.
Muzeum Lavazza jest nowe, bo powstało ledwie trzy lata temu. Znajdziecie je w dzielnicy Aurora, na Via Bologna 32. Wchodzi ono w skład kompleksu tzw. Nuvola Lavazza, który pomimo nowoczesności wyglądem wpisuje się w barokowy charakter miasta. On nawet kolorem zdaje się mówić: moją miłością i opoką jest kawa! A że ławki są w kształcie kawy? To tylko zdradza skalę przywiązania rodziny Lavazza do Czarnej Damy!
W środku jednak twórcy muzeum postawili na nowoczesne rozwiązania. Takowym jest choćby klucz w kształcie filiżanki, który otrzymujemy po zakupie biletu. Filiżanką tą aktywujemy następnie interaktywne punkty z dodatkowymi informacjami. Raz jest to album ze zdjęciami rodzinnymi twórców marki, innym razem ciekawostki o uprawie i wypalaniu kaw. Co ciekawe, nasz klucz-filiżanka zapisuje zdjęcia, które możemy zrobić w ostatniej sali muzeum.
W kompleksie muzealnym znajduje się La Fabrica, w której możecie prześledzić cały proces wytwarzania kawy. Jest tam także laboratorium, gdzie dowiecie się jak wygląda kontrola jakości i jak mieszać odmiany kawy, by uzyskać nowy, ciekawy smak. Zobaczycie także jak pakowana jest kawa – do puszek i opakowań próżniowych.
Wielką atrakcją muzeum jest pierwsza maszyna parowa używana w kawiarni w Turynie od 1884 roku! Ale i inne urządzenia wprawią Was zachwyt, a może i osłupienie????
Żaden biznes nie rozwinąłby się w pełni bez skutecznej reklamy. Nie inaczej jest z kawą, dlatego w Turnie zobaczycie, jak reklamowano kawę przed laty i jak robi się to teraz. Jest o najbardziej kolorowa i "żywa” część ekspozycji.
Mówiłem Wam o nowoczesności w muzeum Lavazza i rzeczywiście widać ją na każdym kroku. Choćby na schodach, na których „wyświetlana” jest przestrzeń kosmiczna. Z kolei na stole z ekranem touch do multimedialnej filiżanki można „pobrać” zrobione w muzeum fotografie.
Muzeum kawy nie byłoby kompletne bez kawiarni. W tej skosztować można wielu kawowych nowości, więc i tutaj pewnie niejedno Was zaskoczy.
Jak dotrzecie do Muzeum Kawy Lavazza?
Podaję Wam namiary na komunikację miejską w Turynie: linia 18 i 57 - przystanek nr 763 Parma; linia 24, 27, 93/, N57 - przystanek nr 1634 Ancona.
Ciekawe muzea kawy w Europie
Miejsc, które mogą być ciekawym przystankiem dla kawosza jest na świecie znacznie więcej. Niemal w każdym kraju znaleźć można coś interesującego, co wzbogaci naszą wiedzę o kawie.
Poniżej podaję kilka muzeów rozsianych po Europie, a które, moim zdaniem, warto odwiedzić. Może będąc tam przejazdem, a może robiąc sobie trip po muzeach kawy na starym kontynencie.
Kawa Museum w Wiedniu
Otwarto je w 2003 roku, a jego założycielem jest Edmund Mayr. Setki eksponatów zgromadzonych w czterech halach to coś, co zdecydowanie warto zobaczyć. Perełką kolekcji są zastawy należące niegdyś do znanych osobistości. Przy okazji warto wypić słynną kawę po wiedeńsku.
Muzeum kawy w Turcji
Stambułu sam w sobie jest niezwykle ciekawy, mając jednak w swym sercu muzeum kawy dostaje ode mnie plus dziesięć punktów do atrakcyjności ????. Turcy kochają kawę, ale przeżyli w swej historii trudny czas, gdy w Imperium Osmańskim nie było kawy! O tym wszystkim usłyszycie podczas zwiedzania muzeum, a nawet weźmiecie udział w warsztatach przyrządzania pysznego naparu z ziaren kakaowca (i dostaniecie stosowny dyplom????). Będąc tak koniecznie zwróćcie uwagę na miedziane naczynia (hyuhyum lub Dżezwa).
Muzeum kawy w Petersburgu
Rosjanie także niw wyobrażają sobie życia bez kawy, o czym przekonacie się w muzeum kawy w Petersburgu. Jedną z atrakcji tego miejsca są książki traktujące o kawie i sposobach przyrządzania tego cudownego naparu. Po emocjach związanych ze zwiedzaniem możecie odpocząć na tarasie nad muzeum. Filiżanka aromatycznego espresso wliczona jest w cenę biletu.
Muzeum kawy w Użgorodzie
Kojarzycie Zakarpacie? Ukrainę mamy pod nosem, a otwarte w 2012 roku muzeum kawy zachęca do odwiedzin nie tylko różnymi odmianami kawy, ale także dżemem i słodyczami z miąższu jagód. Znajdziecie tam też szeroki wybór dań z kawą i kubków importowanych z całego świata.
Muzeum kawy w Hamburgu (Niemcy)
Hamburg Jens Burg Museum działa od 1923 roku. Na wystawie znajduje się ponad 3000 eksponatów, wiele z XIX wieku, co gwarantuje prawdziwą podróż w czasie. Można tam znaleźć także replikę sklepu prowadzonego przez rodzinę Burg (założycieli muzeum), kolekcję różnorodnych opakowań i pojemników na kawę oraz fachową literaturę. Zwiedzający mogą także obejrzeć pokaz reklam kawy na przestrzeni minionych 100 lat.
Obiekt organizuje także cykliczne seminaria, degustacje oraz wycieczki z przewodnikiem
Wiejskie muzeum kawy na Słowacji
Krušetnica to maleńka wieś na Słowacji. Także tamtejsze muzeum kawy jest niewielkie i znajduje się w prywatnym budynku. Właścicielem i pomysłodawcą Orava Kafem jest młody barista — Roman Florka. Miłość właściciela do kawy widać choćby na ścianach i sufitach, które zostały wyłożone mozaiką z ziaren kawy. Jednak największym skarbem tego miejsca jest pan Roman, który o kawie opowiada jak nikt inny. Sprawdźcie koniecznie. Może na początek na stronie muzeum: http://www.oravakafe.sk/
Muzeum kawy w Klentnicach
Skoro odwiedziliśmy Słowację, to dlaczego nie „skoczyć” do sąsiednich Czech? A dokładniej do muzeum kawy w Klentnicach, w południowych Czechach. Miasteczko, które przycupnęło na Morawach, wśród gór ma ciekawą historię i atrakcyjną architekturę, więc jest atrakcją samą w sobie. Ale wróćmy do muzeum, w którym znajdziecie stare, zabytkowe młynki, wypalarki do kawy, ekspresy. Wszystko w niepowtarzalnym stylu retro.
Muzeum kawy we Lwowie
A może by tak pojechać do Lwowa? Dawne polskie kresy wciąż mają dla wielu naszych rodaków nieodparty urok. Uroku nie sposób odmówić muzeum kawy, które znajduje się w samym centrum miasta, przy ulicy Halickiej. Osobiście tam nie byłem, ale z opowieści wiem, że jest to miejsce o niesamowitej atmosferze, w którym można na spokojnie przyjrzeć się procesowi powstawania kawowego naparu i w miłym towarzystwie, bez pośpiechu, delektować się Czarną Damą. Wyróżnikiem lwowskiego muzeum są małe książeczki dziecięce.
Muzeum kawy w Londynie
Tak, wiem że Londyn jest ostatnio mniej dostępny niż zwykle, ale miejmy nadzieję, że to sytuacja przejściowa. Gdy już zdecydujecie się odwiedzić stolicę Anglii, to koniecznie zajrzyjcie do muzeum kawy i herbaty (tak, Anglicy musieli wcisnąć tu swoją ukochaną herbatkę ????). Założycielem muzeum był Edvard Bramah, który przez lata handlował herbatą, aż w końcu dostrzegł ogromną szanse w kawie????. Jego pasją było projektowanie m.in. filtrów do kawy – możecie je zobaczyć w muzeum. Tak samo jak naczynia do parzenia kawy i herbaty o nietypowych kształtach np. samochodu.
Muzeum kawy w Santos
Jeszcze jedno miejsce wpadło mi do głowy. Odległe, ale zdecydowanie warte polecenia. Moje marzenie – Brazylia. Muzeum kawy w Santos znajduje się w cudownym budynku strzeżonym przez Zhasintę – siłacza, który podobno nosił po pięć worków kawy na raz. A każdy z nich ważył 60 kg! Niebywałą atrakcją muzeum jest zbiór urządzeń wykorzystywanych przez lata przez plantatorów kawy. Brazylia, ależ to byłby wyjazd, prawda?
I co myślicie moi Kochani o takim przeglądzie muzeów kawy? Byliście w którymś z nich? Które odwidzicie jako pierwsze? Wakacje właśnie się zaczęły, więc śmiało ruszajcie w świat. W świat kawy oczywiście????