Za oknem słońce, wiosna zagląda w okna, czas więc wyjść spod kocyka😊 A może wybierzemy się w podróż nieco dalszą niż własny ogródek czy miejski park? Zapraszam Was w podróż po najpiękniejszych kawiarniach
Kawa w Wenecji
Wenecja w pandemii odetchnęła. Ruch turystyczny ustał, uliczki i kanały opustoszały, więc stali mieszkańcy znowu mogli raczyć się delizioso caffè w ulubionych kawiarniach bez wszsechobecnego tłumu turystów. Ale to była chwila, dziś Wenecja znowu ma szeroko otwarte ramiona😊 i chętnie Was przyjmie. Ja zapraszam Was do Caffe Florian. To najstarsza (działa od 29 grudnia 1720 roku!) i jedna z najpiękniejszych kawiarni na Półwyspie Apenińskim.
Nie ma szans, byście ją przegapili. Znajduje się ona bowiem w samym centrum Wenecji – na słynnym Placu Świętego Marka, na parterze budynku Prokuracji Nowej wzdłuż Piazzetta di San Marco. Kiedyś nosiła ona nazwę Alla Venezia Trionfante, szybko jednak zmieniono jej nazwę na Caffe Florian (od imienia właściciela - Floriano Francesconi).
Kawiarnia ta jest istnym dziełem sztuki😍. W 1858 roku jej wnętrza odnowił Lodovicio Cadorin. Nie zrobił tego sam, lecz z pomocą wybitnych artystów jak Giacomo Casa i Antonio Pascuti, których dzieła zdobią sale Caffe Florian. Nie sposób obojętnie przejść obok wiszących na ścianach słynnych mieszkańców Wenecji – są oni pędzla Giulio Carliniego! A na tym nie koniec. Salę Lustrzaną udekorował Vincenzo Rota. Na pewno też przypadnie Wam do gustu sala Liberty ozdobioną w stylu Art Nouveau. Nic dziwnego, że we wnętrzach Caffe Florian organizowane są wystawy sztuki. W przeszłości występowała tam także orkiestra!
Odwiedzając tę cudownej urody kawiarnię dołączycie do zacnego grona bywalców, takich jak pisarze Johann Wolfgang von Goethe, Carlo Goldoni i Charles Dickens, ale też słynny Giacomo Casanova😊
Kawę w Cafe Florian podaje się na srebrnych tacach! A lokal ten może zaskoczyć Was własnymi, tajemnymi recepturami.
Poza tym zaskoczyć może cenami. W końcu to Wenecja, Plac Świętego Piotra. Na przykład śniadanie Casanowy (kawa lub herbata, sok owocowy, sałatka owocowa, tosty z miodem, ciastko czekoladowe oraz chlebek foccaccia z szynką i serem) to wydatek rzędu 50 euro, latte kupicie za ok. 10 euro. Czy więc warto? Sami sprawdźcie.
Kawa w Rzymie
Wieczne miasto trzeba zobaczyć! I koniecznie należy skosztować tam najcudowniejszego naparu pod włoskim niebem! Gdzie? w Caffe Canova!
W ojczyźnie Michała Anioła tak już jest, kawa i sztuka są ze sobą połączone. Włosi do perfekcji opanowali arkana parzenia kawy i uwielbiają delektować się tym naparem w pięknym otoczeniu.
Tak właśnie jest w Caffe Canova. Ta kawiarnia do galeria sztuki wypełniona nie tylko aromatem świeżo mielonych ziaren, ale też rzeźbami. Trudno się dziwić, skoro lokal zajął miejsce pracowni rzeźbiarskiej działającej tam w latach 1818 – 1967. Wystrój wnętrza sprawia, że nawet w słoneczne dni więcej gości spożywa kawę i słodkości w środku kawiarni, niż na zewnątrz. Musicie jednak wiedzieć, że ceny przy stoliku są dwa razy wyższe. Cóż, luksus obcowania ze sztuką kosztuje.
Kawa w Neapolu
Słyszeliście kiedyś o „zawieszonej kawie”? Po samej nazwie pewnie trudno będzie Wam domyśli się o co chodzi. A znaczenie tego zwrotu bardzo mi się podoba. „Zawieszona kawa” to zwyczaj sięgający drugiej połowy XIX wieku, a polegający na tym, że bogaci klienci zamawiali kawę nie tylko dla siebie, ale również dla mniej zamożnych obywateli Neapolu. Właśnie po to, by mogli oni cieszyć się wybornym smakiem kawy serwowanej w Gran Caffe Gambrinus. Z czasem idea ta rozlała się po Włoszech i dziś „zawieszoną kawę” spotkać można w wielu kawiarniach.
Zostańmy jednak w przepięknej, wykończonej w stylu Art Nouveau Caffe Gambrinus. Została ona otwarta w roku 1860 przez Vincenzo Apuzzo. Znajduje się ona nieopodal Palazzo della Prefettura.
Historia wystroju kawiarni jest podobna do Caffe Florian. W latach 1889 – 1890 jej renowację zlecił współwłaściciel lokalu – Mario Vacca. Zadanie wykonali wybitni artyści jak Luca Postiglione, Pietro Scoppetta, Vincenzo Volpe czy Attillo Pratella. I tutaj przy stolikach spotykali się ludzie wybitni: Gabriele D’Annunzio i Filippo Tommaso Marinetti, Oscar Wilde, Ernest Hemingway czy Jean Paul Sartre. W czasach włoskiego faszyzmu lokal zamknięto ponieważ był miejscem spotkań antyfaszystów.
W Caffe Gambrinus obsługiwać Was będą kelnerzy noszący muszki, co nie znaczy, że ceny zwalą Was z nóg😉 Kawa kosztuje tu w granicach 5 euro. Jeśli jednak uznacie, że „tyle to nie”, zawsze możecie zamówić kawę na wynos, co jest opcją znacznie tańszą.
Zachęcam Was jednak do pozostania na miejscu, a nuż uda Wam się spotkać kogoś sławnego😊 Progi Caffe Gambinus odwiedzają wielcy tego świata, jak Romano Prodi, Silvio Berlusconi czy Angela Merkel. Lokal słynie m.in. z deserów, kawy orzechowej i pistacjowej, lodów i ciastek sfogliatella.
Kawa w Madrycie
Przenieśmy się teraz nieco dalej na zachód – do słonecznej, pachnącej owocami Hiszpanii. Pierwszy przystanek na naszej kawiarnianej mapie to Café Gijón w Madrycie. Lokal ten otwarty został w1888 roku, po hiszpańskiej wojnie domowej. Znajdziecie go przy głównym bulwarze w centrum stolicy, znanym jako Paseo de Recoletos. Kawiarnia znajduje się naprzeciwko dworca kolejowego o tej samej nazwie i Hiszpańskiej Biblioteki Narodowej.
To kolejne miejsce na naszej mapie, w którym przy kawie rodzą się genialne myśli i prowadzone są intelektualne dysputy. Na małej czarnej i nie tylko spotykają się tu intelektualiści, pisarze i artyści.
Kawa w Barcelonie
Ścisła czołówka moich ulubionych miejsc🥰 Barcelona smakuje zawsze, o każdej porze roku. Tak jak kawa w Els Quatre Gats. To genialne miejsce, by na chwilę przycupnąć i delektować się Czarna Damą (w wielu wydaniach, bo Hiszpanie też wiedzą jak przyrządzić wyborną kawę!) oraz chłonąć klimat katalońskiej stolicy.
Els Quatre Gats założona została w1897 r. i do dziś jest centrum życia kulturalnego i artystycznego. Inaczej niż wcześniej opisane kawiarnie, nie znajdziecie w niej klimatu baroku, bo znajduje się ona w budynku modernistycznym. Podobno stworzono ją w wyniku inspiracji kawiarnią „Le Chat Noir” w Paryżu (do niej zaproszę Was w drugiej części podróży po najpiękniejszych kawiarniach świata).
Barcelona zajmuje wyjątkowe miejsce w moim sercu, dlatego pozwalam sobie zaprosić Was w jeszcze jedno miejsce. To Café de l'Opera. Położona przy La Rambli, najpopularniejszym deptaku stolicy Katalonii.
Niesamowite jest to, że przed oficjalnym powstaniem kawiarni w roku 1928 roku, wcześniej lokal pełnił funkcję tawerny, a następnie pijalni czekolady. Pijalnia działała tam od roku 1847 roku, a pozostałością po niej jest kilka elementów wystroju Café de l'Opera.
Od momentu powstania kawiarnia znajduje się w rękach rodziny Doria, a gości wita wspaniałe modernistyczne wnętrze z widocznymi wpływami neoklasycyzmu wykończone tkaniną z wizerunkami kobiecych postaci😍
Jak za takie wspaniałości cena 3 euro za kawę naprawdę nie jest wygórowana. Poza tym jeśli przy zamówieniu użyjecie słów “Buenos dias! 1 cafe por favor” cena spadnie do 1,2 euro! Spróbujcie koniecznie!
Kawa w Porto
Czas na Portugalię. Kraj niewielki, za to z tak rozbudowaną siecią kawiarni, że pozazdrościć jej może niejedno znacznie większe państwo. Portugalczycy kochają kawę i uwielbiają pijać ją w towarzystwie. A tok najlepiej robić w wyjątkowych miejscach, takich jak Majestic Café. Do tego lokalu nie sposób wejść tak po prostu, z marszu. Tu trzeba się zatrzymać i nacieszyć oczy😊 Fasada kawiarni jest obłędna!
Za wystrój i klimat Majestic Café odpowiada jej projektant – Joao Queiroza. Wnętrza oddanego do użytku w 1921 roku obiektu zdobią wyszukane dekoracje, piękne żyrandole i stylowe meble. To kwintesencja stylu zwanego secesją oraz belle époque. Dlatego tak chętnie kawiarnię tę odwiedzają nie tylko turyści, ale też fotografowie, którzy chcą zatrzymać to piękno w obiektywach swoich aparatów. Pomyślelibyście, że kawiarnia może być artystycznym wyzwaniem?
Majestic Café to najstarsza i najbardziej znana kawiarnia w Porto. Odwiedzały ją znakomitości z Gago Coutinho, Antonio Nobre, Leonardo Coimbra czy aktorką Beatriz Costa na czele. Miłośników literatury fantasy pewnie zainteresuje fakt, że bywać tu miała J.K. Rowling, autorka Harry’ego Pottera. Jeśli tak, to nazwa lokalu jest tu bardzo a propos😉
A czy ceny w Majestic Café też są z innego świata? Tak nieziemsko aż nie jest. Koszt śniadania to ok. 30 euro, ale cappuccino wypić można z 4,50 euro.
Kawa w Lizbonie
Skoro było Porto, to musi być też Lizbona. A skoro już jest się w stolicy Portugalii, to trzeba mieć gest i odwiedzić Café A Brasileira.
Modernistyczny styl, brazylijska kawa i bica - mocna kawy podobna do espresso. Do tego ponad stuletnie doświadczenie (kawiarnia działa od 1905 roku!). Czy można chcieć czegoś więcej?
Chodźmy więc do dzielnicy Chiado poczuć i posmakować Café A Brasileira, którą Adriano Telles otworzył z myślą o sprzedaży oryginalnej kawy z Brazylii i innych towarów kolonialnych. Każdemu kto kupił przynajmniej kilogram ziaren kawy serwowano darmową filiżankę. Później skupiono biznes na sprzedawaniu zaparzonej kawy, a miejsce stało się popularne wśród artystów, pisarzy i intelektualistów.
Mimo zdawałoby się świetnego pomysłu na biznes, w połowie XX wieku kawiarnia miała zostać zamknięta, na szczęście wsparło ją państwo i od lat 90-tych Café A Brasileira radzi sobie bardzo dobrze. W jej wnętrzach podziwiać można dzieła artystów z lat 80-tych XX wieku, a przy tym delektować się kawą w poczuciu, że wizyta ta nie nadweręża naszego budżetu. Kawa kosztuje tu ok. 2 euro. Polecam zamówić do niej słynne portugalskie ciasteczka pasteis de nata.
To tyle na dziś. Życzę Wam cudownych kawowych podróży. I zapraszam oczywiście do przeczytania kolejnej części przewodnika po najpiękniejszych kawiarniach!
